sobota, 19 września 2009

idzie jesien

Kanadyjska jesien urzeka swoimi kolorami. Bardziej dluzsza i obfitujaca w kolory na wschodzie kraju niz na zachodzie. Pierwsze oznaki jesieni pojawiaja sie na przydroznych farmerskich sklepikach. Niedaleko miasta Essex ale jeszcze w zasiegu "wladania" wladz Kingsville w malym miasteczku Cottam znajduje sie farma rodziny Pretli.
Dynie obowiazkowo jako ze swieto strachow coraz blizej ale i przetwory dyniowe oraz nasiona maja swoich zwolennikow.
Ten sklepik jest czesto "opstrykiwany" przez bardzo wielu turystow jak twierdzi mila sprzedawczyni.
No czy to nie piekny widok? Rece same wyciagaja sie po owoce poznego lata.
Ontario posiada swoja tradycje produkcji zywnosci w tym owocow i warzyw.
Jeszcze jedno pstrykniecie ...
... i dalej w droge korzystac z przepieknej pogody.
Jutro w planie jest arcy ciekawa impreza; coroczne juz 47-me pokazy koni wlasnie w Cottam w Ridgeview Park.
(-)

4 komentarze:

  1. No to chociaż miałem okazję porównać namiastkę kanadyjskiej jesieni z moją londyńską. Widzę różnicę. Oczywiście na moją niekorzyść. Twoja jesień tętni życiem i fajnymi straganami. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki za komentarz. Czy chcesz wiecej napisac o londynskiej jesieni?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapewne tak. Poczekam tylko jak się bardziej rozkręci :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...