To nie prawda, ze tylko tam gdzie ladnie mozna postrzegac swiat w pozytywny sposob. Ladnosc miejsca zawsze jest pojeciem wzglednym. Nie ma na naszym swiecie "spraw" perfekcyjnych. To my ludzie decydujemy jednak jakimi sprawami bedziemy sie otaczac; negatywnymi czy pozytywnymi.
Jednak najlepszym wyjsciem z "klopotu" jest postrzeganie rzeczywistosci w realiach cech bez dodawania do tych cech elementow pozytywnych czy negatywnych. Wtedy dana cecha danej sprawy wyraznie nam da do zrozumienia czy dana sprawa pomaga nam zyc czy przeszkadza. Od nas zalezy wtedy czy to co przeszkadza bedziemy tolerowac w naszej obecnosci czy "pogonimy" owa sprawe jak najdalej od nas.
(-)
dzieki. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKanada jest piekna i tylko w tedy kiedy decydujemy ja taka widziec. Zyjac ta chwila bez zastanowienia co bedzie z nami za nascie czy dziesiat lat rzeczywiscie kraj ten miodem plynacy jest. Chodzi oto aby w najbardziej niesprzyjajacych momentach dostrzegac zawsze calosc obrazu a nie tylko to co nas boli. A calosc jest zawsze taka na ile jestesmy w stanie zapracowac. Nasza praca i to niekoniecznie fizyczna czy umyslowa ale przedewszystkim nad naszymi zwatpieniami, nad zmieniajacym sie ciagle naszym poczuciem wlasnej wartosci, nad utrzymywaniem na najwyzszym poziomie naszej motywacji do tworczego dzialania, nad wieloma jeszcze sprawami ... oprocz biernego placenia podatkow (o tym w nastepnym poscie).
OdpowiedzUsuńDziekuje ze jestes. :-)
(-)