środa, 27 maja 2009

chcialaby dusza do ... Kanady

Wyobraz sobie, ze wlasnie emigrujesz przenoszac sie z jednego miejsca w drugie. Pierwsze miejsce jest znane ci bardzo dobrze. Wiesz doskonale jak bardzo ci jest zle w tym miejscu. Doswiadczasz bardzo nieprzyjemnych spraw kazdego dnia w tym miejscu i nikt na swiecie nie jest w stanie ci powiedzic, ze mogloby byc inaczej. To miejsca znasz przeciez na pamiec i kropka. Doprowadzony zostales do ostatecznosci efektem czego jest twoja decyzja o emigracji w drugie miejsce. To drugie kompletnie nie jest ci znane. Nigdy tam nie byles, wiec nie wiesz jak tam jest. Znasz tylko opowiesci. To ci jednak wystarcza i nikt na swiecie nie jest w stanie ci powiedziec, ze moze tam byc inaczej. To miejsce znasz (z opowiesci) przeciez na pamiec i kropka.

No wiec jesli juz jestes tak uparty i wiesz czego pragniesz wypadaloby ci pomoc jakos wyjsc z tego galimatiasu. Z powyzszego wprowadzenia wynika ze nie ma co z toba dyskutowac, zatem w moich poczynaniach (teraz i tutaj) pozwole sobie porownac ciebie do puszki fasoli lezacej na polce w supermarkecie. Dokladnie tak. Decydujac sie na wjazd do Kanady stajesz sie dla swiata, ktory ma ciebie zaakceptowac dokladnie takim produktem, taka puszka fasoli dla przykladu. W nowym miejscu wszystko dla ciebie jest i bedzie nowe. Zdany jestes na wszelkiego rodzaju kaprysy ludzi od ktorych zalezy twoja codzienna egzystencja. A wiec jak ta puszka fasoli lepiej abys byl na tyle atrakcyjny coby taki kolejny kaprysny czlowieczek wybral wlasnie ciebie dla zaspokajania wlasnych potrzeb. Tak wlasnie jest. Dobrze czytasz. Takie sa realia tego swiata w tym drugim miejscu.

Zatem jestes taka puszka fasoli na polce sklepowej i czekasz na potencjalnego klienta aby wyciagnal swoja lape i wlasnie ciebie wybral, wrzucil do wozka i potem zabral do swego domu abys rozpoczal kolejny etap w grze zycia fasoli. Tak wlasnie sobie wyobrazasz swietlana przyszlosc w nowym miejscu twego zycia. W tej twojej wizji nie ma zadnej nieprawidlowosci jedynie warto abys zadal sobie pytanie czy aby wiesz napewno, ze potencjalny klient/mieszkaniec drugiego miejsca posiada te same preferencje patrzac na puszke fasoli co klient/mieszkaniec pierwszego miejsca.

Zyjac w pierwszym miejscu przez tyle lat, znasz na pamiec sposoby zachecania i zwracania na siebie uwagi klientow/mieszkancow pierwszego miejsca; znasz przeciez ich mowe, przyzwyczajenia, jestes w stanie nawet przewidziec ich mysli. W drugim miejscu nigdy nie byles. Nieznasz mentalnosci tych ludzi. Zatem kiedy taki klient w drugim miejscu przechadzajac sie miedzy polkami zerknie na ciebie (puszka fasoli) masz w tym momencie jedyna szanse, ktorej nie mozesz zmarnowac. Potrzebujesz dokladnie wiedziec jak i czym zafascynowac takiego klienta. Zaczynasz wiec od najbardziej logicznej zachety - wybierz mnie, wybierz mnie - mowisz do takiego goscia milym glosem. Kazda czesc ciebie (puszki fasoli) zaczyna sie mienic i lsnic. Etykietka wspaniale prezentuje walory zawartosci puszki. Jednak na polce lezy wiele innych puszek fasoli. Na etykietkach tamtych puszek wypisane sa inne informacje. Ty wierzysz, ze wlasnie na twojej etykiecie sa najlepsze informacje. No i co z tego, ze ty wierzysz i sie wysilasz kiedy ten zafajdany klient wlasnie wybral sasiednia puszke fasoli.

Dokladnie tak jest na codzien. Tacy potencjalni klienci patrza bardzo uwaznie i analizuja w pedantyczny sposob wszystko to co mamy soba do zaoferowania (niestety tylko i wylacznie wedlug kategorii postrzegania puszek fasoli w drugim miejscu - zatem zapomnij o pierwszym puszko fasoli), jak wyglada nasza prezencja, jakie mamy umiejetnosci i talenty, jakie sa nasze mozliwosci dotrzymywania slowa i deklaracji. Tacy potencjalni klienci/mieszkancy drugiego miejsca pragna byc pewni, ze my jako produkt na ktory sie oni maja zdecydowac spelnimy i bedziemy spelniac ich oczekiwania. I nigdy odwrotnie. Oni wiedza czego pragna. Nigdy nie powiedza puszce fasoli czego od niej oczekuja. To puszka fasoli powinna wiedziec jakie oczekiwania posiada klient. Puszka nie wie, mowi sie trudno.

A wiec, kim jestes puszko fasoli? Co takiego unikalnego jest w tobie do zaoferowania potencjalnemu klientowi w drugim miejscu?

Warto zatrzymac sie teraz na moment. Jeszcze raz powtorze, ze to drugie miejsce do ktorego masz zamiar emigrowac nijak sie ma do pierwszego miejsca w ktorym mieszkales przez cale dotychczasowe swoje zycie. Wiedza o sobie jest podstawa ale tylko w tym znaczeniu aby moc dokonac selekcji swoich cech do wyksponowania w drugim swiecie. Jest i bedzie glupota eksponowanie cech typowych dla pierwszego miejsca, na ktore w drugim nikt nawet nie zwroci uwagi lub co gorsza potraktuje je jako elementy odpychajace, zniechecajace czy nawet odrazajace. Robi to sens i dlatego najpierw potrzebujesz puszko fasoli poznac wszystkie elementy postrzegania rzeczywistosci przez mieszkancow tego drugiego miejsca zanim jeszcze znajdziesz sie na polce sklepowej. Potrzebujesz wiedziec na pamiec potrzeby tych mieszkancow. I uwierz mi sa one zdecydowanie inne od potrzeb mieszkancow pierwszego miejsca. I kiedy osiagniesz ten poziom twojej wiedzy wtedy dopiero mozesz zaczac sie zastanawiac w jaki sposb sprostac tym potrzebom.

I tym sposobem doszlismy do punktu zwrotnego czym jest u czlowieka (schodzimy wlasnie z puszki fasoli) swiadomosc wychodzenia na przeciw potrzebom innych ludzi. Jesli nie posiadasz jeszcze takiego punktu zwrotnego u siebie, madroscia dla ciebie jest abys taki punkt posiadl. Potencjalni klienci sa bardzo wyczuleni na tym punkcie. Na odleglosc wyczuja ciebie czy jest to twoja natura czy tylko grasz. Jesli wogole nie wiesz o czym przed chwila napisalem, proponuje abys zaniechal mysli o emigracji do Kanady. Jesli jedziesz do Kanady aby inni wychodzili na przeciw twoim potrzebom, stajesz tym samym na stanowisku samobojcy. Twoje dni sa policzone. W tym drugim miejscu znajdziesz tylko stres, zal i depresje.

(cdn w nastepnym wpisie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...