Niebylo mnie kilka dni w Kanadzie. Pojechalem do sasiadow. Mieli dobry humor. Pisalem gdzies (chyba na samym dole tej strony) w sprawie dobrego humoru sasiadow. Bylo milo. Odwiedzilem dwa miejsca; Detroit i Chicago. Nie mialem za bardzo duzo czasu na to czy owo, ale w biegu (koni mechanicznych) wykonalem kilka zdjec. Wkleje kilka w nastepnej notatce. Poki co - dobrze jest.
(-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz