Jack Miner http://www.jackminer.com/ to gosciu ktory jakis czas temu "uzywal" swojej bezmyslnosci i proznosci "dla sportu" polujac na te ptaki. I razu pewnego "zaskoczyl", ze to jego zachowanie jest co najmniej pozbawione sensu. Postanowil utworzyc sanktuarium.
Niedaleko miasteczka Kingsville zakupil w 1904 roku spory kawalek ziemi i tak to sie zaczelo.
Po drugiej strony szosy (powyzej) kanadyjskie gesi maja pole do ladowania niczym lotnisko. Znaki wyraznie ostrzegaja ze nikt nie ma prawa wstepowac na ich teren.
Na terenie sanktuarium znajduje sie muzeum. Teren dostepny jest dla zwiedzajacych przez caly tydzien oprocz niedziel zupelnie za darmo. Takie jest zyczenie zalozyciela.
Znajduje sie tutaj rowniez mala klinika dla ptakow, malutkie jeziorko i sporych rozmiarow "wybieg" dla ptakow.
Caly teren jest przedzielony szosa. po jednej stronie (jak pisalem) znajduje sie ladowisko. W czasie zlotu gesi czasem jest ich tak duzo, ze z braku miejsca laduja gdzie popadnie. Po drugiej stronie szosy znajduje sie ogrodzony teren z klinika, muzeum i mauzoleum Jacka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz