I teraz trzeba wyraznie wyciagnac na swiatlo dzienne niepodwarzalny fakt. Nigdy nie bylo w wielu tzw. "cywilizowanych" krajach w modzie bycie inteligentnym. Kanada rowniez posiada anty-intelektualna historie, ktora rozpoczyna sie od czasow stosowania desek rozdzielajacych malzenskie loza.
Wszechswiat trzeba postrzegac jako sume roznych temperatur i w nich zachowanie molekul. Molekuly sprowadzamy do poziomu, na ktorym mozemy nimi manipulowac - do poziomu chemii. Podobnie jest z inteligencja. Mysle, ze ma ona wiele wspolnego z procesami chemicznymi zachodzacymi w naszych mozgach. Mysle, ze mozna sztucznie sprawic by ludzie byli glupi. Quaaludex jest tego dobrym przykladem. Jest to chemiczna metoda wytwarzania glupiego zachowania. Na zasadzie odwrotnosci powinien zatem istniec sposob na to by ludzie dzialali w madry sposob. Nie wiem co to moze byc. Lecz jesli istnieja substancje, ktore ludzie z wlasnej woli spozywaja aby zachowywac sie glupio, to moze pewnego dnia ktos pokaze swiatu cos takiego co sprawi, ze ludzie beda mysleli lepiej.
Wrocmy jednak do tematu tego tekstu. Kiedy Adam i Ewa byli w Raju, ta "zla" kobieta przekonala mezczyzne do zjedzenia owocu Drzewa Wiadomosci Dobrego i Zlego. I potem wymierzona zostala kara; kobieta musi krwawic, a facet isc do roboty. Kara ta w istocie rzeczy stala sie i jest pragnieniem mezczyzny i kobiety. Zupelnie "to to" jest pozbawione sensu(wystarczy popatrzec ile jest postow na forum w temacie - chce pracowac). Ludzie opamietajcie sie. Przeciez to jest kara za grzechy. Kobieta zasugerowala, jako dobry pomysl, aby zdobyli oni cala wiedze bedaca domena Boga. Wszyscy wiedza jak to sie skonczylo.
Proces ten jest w dalszym ciagu widoczny. Za swoja zachlannosc posiadania wiedzy ludzie do tej pory dostaja po lbie. Wniosek jest jeden. Trzeba nie chciec byc madrym. Gdyby Adam i Ewa nie chcieli byc madrymi to dalej siedzieli by w Raju jak u Pana Boga za piecem. A tak, to co? Jesli jestes kobieta, to bedzie ci cieklo po nogach, a jesli jestes facetem, to reszte zycia spedzisz w kopalni soli, na kartoflisku lub przy komputerze. Badz wiec tepym ignorantem a zapewne bedzie ci sie zylo dobrze, milo i przyjemnie bez zbednych i niepotrzebnych stresow (tutaj w Kanadzie rowniez).
A jesli teraz nerwy cie poniosly to przynajmniej zaspokuj swoja ciekawosc i wystaw sie na probe klikajac link ponizej. Zaznaczam jednak, ze: lepiej byc tepym ignorantem i nie wiedziec w jakim swiecie zyjesz.
The November-December, 2005 issue of the Kingston Eye Opener (Box 3514, Kingston, ON, Canada, K7L 5J9) published an interview of editor Geoff Matthews with Daniel Estulin, Communications Training Specialist
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz