czwartek, 27 maja 2010

emigracja do Kanady - Calgary

Zupelnie przypadkowo i doslownie przed chwila natrafilem na relacje z 2004 roku zakochanej Ani.

Samotna matka osmioletniego dziecka zakochuje sie w Polaku mieszkajacym w Calgary. Oboje sa po rozwodach czyli z ogromnym bagazem emocjonalnym. Ania opisuje dosc szczegolowo kolejne etapy jej emigracji na zasadzie laczenia rodzin. Oczywiscie zostal zawarty slub.

Ponizej zacytuje poczatek jej relacji. Pod cytatem wklejam linka do calosci tekstu. Zycze milych wrazen podczas czytania relacji Ani.

(-)
_____________________________________

Mój dom w Kanadzie

To życie zadecydowało za mnie, że po raz kolejny zamieszkam za granicą. Zakochałam się w Polaku mieszkającym w Kanadzie. Zanim pobraliśmy się minął rok w czasie, którego musieliśmy pokonać wiele przeciwności.

W końcu po roku od pierwszego spotkania udało nam się. Wzięliśmy ślub konkordatowy w Polsce, wierzymy, że było nam tak przeznaczone. Wcześniej nie dostałam wizy turystycznej do Kanady, a tam wchodził w grę tylko ślub
cywilny.

Nasz ślub był skromny ale przez to mistyczny, przeżywaliśmy sam sakrament a nie imprezę i pompę jak to bywa w Polsce. Nawet alkohol nie lał się strumieniami, wznieśliśmy toast szampanem, a do kolacji piliśmy z rodzicami wino.Trafił nam się też niesamowity kapłan, młody pełen entuzjazmu i prawdziwie oddany naszej sprawie. Był to pierwszy ślub jakiego udzielał w życiu.

Potem mòj ukochany pojechał za ocean a ja zaczęłam przygototwywać się do wyjazdu. Najbardziej zmęczył mnie proces emigracyjny-nieufność urzędnikòw, załatwianie papierkowych spraw-còż, do papierkòw mam awersję. Musiałam przez sąd pozbawić praw rodzicielskich ojca mojego dziecka(ojca tylko formalnego,bo w naszym życiu nieobecnego), żeby mòc wogòle cały proces rozpocząć. Jak najszybciej chciałam znaleźć się w za oceanem, ponieważ czekał tam na mnie mòj mąż. Nie myślałam zbyt wiele jak to będzie, czego mogę sie spodziewać na miejscu…Wiedziałam, że jadę do faceta po przejściach, spłukanego po rozwodzie, że czeka nas tam wspòlne docieranie i budowanie przyszłości od zera.

Moje wyobrażenie tego kraju było oparte na relacjach męża-niedobre jedzenie, słabe kontakty międzyludzkie, pogoń za kasą a jednocześnie-zapierająca dech przyroda i godziwe warunki do życia.

Byłam zakochana, pełna energii, optymizmu, gotowa do odkrycia nowego kontynentu. Wyjeżdżałam razem z ośmioletnią còreczką z miasteczka na Śląsku, pogrążonego w marazmie i bezrobociu.

Wcześniej mieszkałam już przez dwa lata w Niemczech i spodziewałam sie, że Kanada oferuje podobne standardy...

Pierwsze zaskoczenie było już na lotnisku-powitały nas panie w kowbojskich kapeluszach, żebyśmy przypadkiem nie zapomniały, że wylądowałyśmy w Calgary, najbardziej krowim mieście na zachodzie Kanady. Samo lotnisko dosc prowincjonalne, a obrazy wiszące prawie wszędzie (jelenie, krowy i inne kiczunki) przyprawiały mnie o ironiczny uśmiech, jak chyba każdego kto ma jakiekolwiek plastyczne wykształcenie i odrobinę dobrego smaku.

Długo czekałyśmy na bagaże, troche przestraszone, że skonfiskują keks, upieczony dla zięcia przez moją mamę.
Po kròtkich formalnościach imigracyjnych znalazłyśmy się w objęciach stęsknionego faceta, buzi, kwiatki i już jechaliśmy do domku.

Po drodze szok, znajomy pokazał nam budynek schroniska dla bezdomnych, wygladający jak luksusowy hotel... Còż, przypomniały mi się śląskie familoki...

Apartament, ktòry wynajął dla nas mòj ukochany zrobił dobre wrażenie, przestronny, (70m²) dwie sypialnie, kuchnia, jadalnia i pokòj dzienny (living room), za mieszkanie tego typu w Calgary płaci się około ...

... czytaj dalej przez klikniecie na ponizszy link

http://www.babyboom.pl/rodzina/rodzinki_zza_granicy/moj_dom_w_kanadzie.html

czwartek, 20 maja 2010

kogo spotkasz w Kanadzie

Kanadyjskie spotkania maja rozne oblicza. Kazdego dnia ktos kogos spotyka na swej drodze. Ja rowniez spotykam roznych ludzi. Czesem takie spotkanie konczy sie w najbardziej nieoczekiwany sposob. Zdecydowanie do takich sposobow naleza refleksje motywujace do najglebszych zamyslen. Zaskoczenie pomieszane z olsnieniem. Swiadomosc rozumienia znaczenia niuansu rzeczywistosci ktorego jakze czesto czlowiek nie dostrzega.

Po jednym z takich spotkan pozostala (i dzwieczy jak echo) krotka przypowiesc z wnioskiem-zamysleniem.

Oto przypowiesc:

Maly chlopiec postanowil spotkac sie z Bogiem. Wiedzial, ze czeka go daleka droga. Zapakowal wiec do swego plecaka paczke ziemniaczanych chipsow oraz kilka puszek sody do picia i ruszyl w droge.

Kiedy jednak uszedl kilka przecznic spotkal na swej drodze staruszke. Siedziala samotnie w malym parku wpatrzona w siedzace nieopodal golebie. Chlopiec przysiadl sie do niej i otworzyl swoj plecak. Siegnal po puszke aby ugasic pragnienie. Zatrzymal sie jednak. Zauwazyl bowiem, ze staruszka wyglada na glodna osobe. Wyciagnal wiec paczke ziemniaczanych chipsow i poczestowal nimi starsza kobiete na co ona odwzajemnila mu sie przepieknym usmiechem.

Jej usmiech zrobil na chlopcu niesamowite wrazenie wiec zapragnal go zobaczyc jeszcze raz. Zaoferowaj jej zatem wiecej chipsow oraz puszke sody do picia. I tym razem starsza pani usmiechnela sie do niego. Chlopiec byl "wniebowziety". Siedzieli tak obok siebie cale popoludnie jedzac i popijajac soda jednak nieodzywajac sie do siebie ani razu.

Kiedy jednak nadszedl zmierzch chlopiec zorientowal sie jak bardzo jest zmeczony. Wstal wiec i poszedl do domu. Jednak po kilku krokach odwrocil sie, podbiegl do staruszki i obial ja w szczerym, serdecznym uscisku na pozegnanie. Ona odwzajemnila sie mu jeszcze piekniejszym usmiechem.

Kiedy chlopiec wszedl do domu po krotkiej chwili jego matka w progu mile zaskoczona wygladem jego twarzy zadala mu pytanie, "Co takiego zrobiles, ze jestes taki szczesliwy?". Chlopiec odpowiedzial, "Jadlem w parku z Bogiem" i zanim matka zdazyla cokolwiek powiedziec, dodal "Ale wiesz co? Ona miala najpiekniejszy na swiecie usmiech!"

W miedzyczasie staruszka wrocila do swojego domu. Juz w progu jej syn zauwazyl niesamowita jasnosc na twarzy swej matki i zapytal, "Mamo, co takiego zrobilas ze jestes taka szczesliwa?" Staruszka odpowiedziala "Jadlam w parku ziemniaczane chipsy z Bogiem" i zanim syn zdazyl cokolwiek odpowiedziec dodala "Ale wiesz co? Niewiedzaialam, ze On jest taki mlody".


Czesto niedoceniamy mocy uscisku, usmiechu, milego slowa, komplementu, wsluchania sie w czyjas opowiesc lub najmniejszego aktu wspolczucia czy pomocy; a przeciez wszystko to razem lub kazde z osobna jest w stanie kompletnie zmienic czyjes zycie. Nie bez przypadku spotykamy w naszym zyciu roznych ludzi; czy to na chwile czy na cale zycie. Nie ma to znaczenia na jak dlugi okres.

Oto wniosek-zamyslenie:

Zjedz w "parku" posilek z Bogiem ... podziel sie "ziemniaczanymi chipsami". Przeslij ta przypowiesc do ludzi, ktorzy pojawili sie w twoim zyciu. Daj im do zrozumienia jak bardzo wazni sa w twoim zyciu. Ja to wlasnie robie z toba.

Bog jest tam gdzie jest. Ty moze w tym wlasnie czasie przezywasz "ciezkie chwile", lecz wiedz ze On jest teraz gotowy blogoslawic ciebie w Jemu tylko znany sposob. Uwierz w to. Pomysl o kilku znanych (nawet slabo - wirtualnie rowniez) ci osobach, ktorych chcesz aby Bog blogoslawil tak jak ja mysle o tobie w tej chwili.

Pomysl o nich i skieruj swoje mysli do Boga w modlitwie o wielkiej mocy. I w tym akcie nie poniesiesz zadnych kosztow. Nic cie to nie bedzie kosztowalo (przeliczajac na pieniadze).

Oto modlitwa:

O Boze, prosze o blogoslawienie moich przyjaciol i znajomych (rowniez wirtualnych) czytajacych te wlasnie slowa w tym wlasnie momencie. Natchnij ich wiedza co maja robic i w jakim kierunku skierowac swe kroki oraz jakie decyzje podjac. Obdarz ich swoja miloscia i spokojem ducha. Natchnij ich Duchem Swietym aby; gdzie istnieje w nich bol (fizyczny czy emocjonalny) aby poczuli ulge; gdzie istnieje zwatpienie czy niskie poczucie wlasnej wartosci aby poczuli pewnosc siebie. Blogoslaw ich, ich domy, rodziny, finanse, zmagania oraz zamierzenia , plany i marzenia w imie Jezusa Chrystusa. Amen.

____________________

Ty rowniez mozesz budowac lepszy swiat. Swiat w ktorym sie obracasz. Niekoniecznie to musi byc Kanada czy Polska. To moze byc swiat twojego najblizszego otoczenia. Jak czesto slychac zdania krytyki o braku ciepla i zyczliwosci w "dzisiejszych czasach". Wiec zacznij od siebie. Wlasnie w tej chwili. Nie czekaj na "cud". Ty masz ten dar. Nie namyslaj sie tylko dzialaj. Wlasnie teraz. Pamietaj, ze cieplo przyciaga cieplo, zyczliwosc zyczliwosc, przyjazn przyciaga przyjazn. Wiec zacznij od siebie. Wlasnie teraz. W tej wlasnie chwili.

(-)

____________________________________

do 1974
http://www.polcan.fora.pl/nasi-w-kanadzie,3/emigracja,1912-15.html#26605

Czesto jestes zszokowany postepowaniem innych. Przewaznie klucz lezy w tym ze wlasnie ty "pozwalasz" na takie (innych) zachowanie.

Jesli
nie znasz podstaw wlasciwych realcji miedzy ludzmi to ponosisz ogromne ryzyko, ze zawiedziesz sie, zostaniesz zraniony, odrzucony, oszukany itd.

Ktos kiedys powiedzial: "Jesli nie chcesz byc zranionym, to nie pchaj sie tam gdzie rania". Jednak aby "nie pchac sie tam" potrzebujesz wiedziec dokladnie gdzie "rania", wiec "jesli" chcesz aby cie nikt nie ranil "to" potrzebujesz sie dowiedziec, nauczyc sie na pamiec, praktykowac codziennie prawidlowe realcje.

Ty wiesz dokladnie, kto i kiedy cie zranil. To wspomnienie jest negatywne. Pamietaj, ze negatywnosc przyciaga negatywnosc. A wiec przestan mowic negatywnie (wlasnie o twoich przezyciach). Zniechecasz tylko ludzi ktorzy gotowi sa ci pomoc. Zniecheceni ludzie wlasnie cie zranili okazujac ci obojetnosc. I kolo sie zamyka jak widzisz.


(-)

sobota, 15 maja 2010

emigracja do Kanady

Kazdy emigrant potrzebuje pamietac o tym aby koszty wlasne utrzymania (siebie i rodziny) obnizac do maksa. Jesli pragniesz zyc w Kanadzie dlugo i szczesliwie - znaczy sie szczesliwie przez dlugi czas - potrzebujesz swoje wydatki planowac z wyjatkowa ostroznoscia. Kanada jest krajem konsumpcji i jesli sie jej poddasz to nie wyjdziesz z dlugow przez wiele lat (albo wogole) a to na dluzsza mete spedzi ci kompletnie sen z oczu a to skolei spowoduje obnizenie twojego poczucia zadowolenia z zycia.

(-)

piątek, 14 maja 2010

latajac nizej niz ptaki

I nawet z tej wysokosci swiat wyglada tak jak wyglada. Nie masz zadnej nad tym kontroli.
Jutrzejszy dzien zacznie sie za chwile. Po dzisiejszym zostanie tylko wspomnienie.

(-)

wtorek, 11 maja 2010

ryby w Kanadzie

Z przyjazdem do Kanady to tak jakby sie wybrac nad jezioro aby sobie poplywac (bez lodzi czy innego sprzetu) tylko ze ... hmm ... nie bardzo umiem plywac. A wiec jak juz jestes na miejscu (w wodzie) to (jako, ze nie umiesz plywac) idziesz na dno.

Tak samo jest z jezykiem.

Nieumiesz? - toniesz.
Umiesz? - zyjesz jak "ryba w wodzie".


(-)

piątek, 7 maja 2010

czy da sie zyc w Kanadzie

W Kanadzie ludzie zyja normalnie.
To tylko w Polsce zyje sie do gory nogami.


Szczegolnie w polskim spoleczenstwie przyjelo sie, aby narzekac w kazdej sytuacji, nawet jesli nie dzieje sie nic zlego, a wiec winni sa np. politycy, bo nic dobrego nie robia, a przeciez ludzie wybierajac ich liczyli na to, ze cos za nich zrobia.

W Polsce nie da sie normalnie zyc.
W Kanadzie dopiero zaczne zyc normalnie.


Duza czesc ludzi w polskim spoleczenstwie nauczyla sie prostego, negatywnego dialogu – na zapytanie spotkanego znajomego "Co u Ciebie słychac?" najczestsza odpowiedzia na to zapytanie jest – "Stara bieda”.

I przyjezda taki gosciu do Kanady z Polski i na dzien dobry slyszy rozmowe tubylcow - "Jak sie masz?" pyta jeden na co drugi odpowiada - "Dobrze. A jak ty sie czujesz?".

Napotkani tubylcy, jak sie okazuje, wcale do normalnych nie naleza. No bo jak mozna od rana do wieczora "piac" z zachwytu. "Przeciez naokolo tylko same problemy; ceny ida w gore, podatki zwiekszaja (oni) a jakos pracodawca nie kwapi sie z podwyzszaniem zarobkow" - mysli gosciu zaciskajac zeby.

Negatywna osoba rzadko mysli o sobie jako o kims negatywnym. Przewaznie bedzie sie spierac, jesli sie chocby najsubtelniej zasugeruje, ze moglaby byc negatywna. Zatem i ja nie nawet nie probuje sugerowac a o subtelnosci nawet nie wspomne. Idzie wiec gosciu przez zycie w Kanadzie i cos mu nie pasuje. Raz na jakis czas probuje wyrazic swoje niezadowolenie (subtelnie) tubylcom i krew go zalewa. No bo jak mozna na widok samych problemow odpowiadac, ze wszystko bedzie dobrze i ze jest OK.

W Kanadzie zyje kupa glupcow.
Bez przerwy sie tylko ciesza.
____________

Jesli powyzsze slowa wydaja ci sie znajome a do tego jestes wlasnie takim "gosciem", to w Kanadzie nigdy nie znajdziesz tego czego szukasz.

Jesli chcesz zyc normalnie (gdziekolwiek) oznacza to ze wlasnie ty zyjesz nienormalnie skoro wyobrazasz sobie "normalne" zycie tam gdzies.


Normalne zycie (twoje) zalezy od ciebie i tylko od ciebie.
Kiedy przylecisz do Kanady zobaczysz swiat zupelnie inny do ktorego jestes przyzwyczajony/a i jesli stwierdzisz, ze funkcjonuje on "na wariackich papierach" to bedzie poczatek konca twojego normalnego zycia w Kanadzie.

Bedzie dokladnie tak jak w tym powiedzeniu:

"Zamienil stryjek kijaszka na kijek"

(-)

wtorek, 4 maja 2010

w Kanadzie jak wszedzie ...

W Kanadzie jak wszedzie na calym swiecie natrafisz na wampira energetycznego lub nawet cale ich stado. Wampiry energetyczne przewaznie nie sa swiadome swej natury. Nie wiedza, ze aby zyc, musza szkodzic innym.

Zyjesz sobie czlowieku i niezdajesz sobie sprawy,
ze aby zyc musisz szkodzic innym ludziom.

Szkodzisz na rozne sposoby.

Kiedy narzekasz i psioczysz na czym swiat stoi
wydaje ci sie ze nic zlego nikomu nie robisz.

Jednak nie psioczysz stojac przed lustrem.

Wywalasz z siebie lawine "trucizny" w uszy sluchacza
lub w oczy e-czytacza (na forach, blogach, listach dyskusyjnych).


Ciag dalszy nastapi... jesli bede mial ochote. A kiedy to nastapi przedstawie kilka skutecznych sposobow ochrony przed wampirami.

Poki co, w Kanadzie zyje sie milo i spokojnie pod warunkiem, ze nie jestes wampirem lub/i ze nie masz nic do czynienia z wampirami.

Ponizej tekst ze stronki:
http://www.masterminds.pl/tajemnicze.25/Wampiry,energetyczne.356.html
_________________


Są ludzie, którzy samą swoja obecnością pozbawiają innych energii życiowej. „Ofiary” uskarżają się na ogólne osłabienie i brak motywacji. Osoby, które są szczególnie podatne na działanie wampirów energetycznych są często podatne na wpływ, bierne. Z kolei wampiry to najczęściej ludzie dobrze sobie radzący w życiu, chociaż często z niego niezadowoleni. Pobierają cudze siły życiowe najczęściej zupełnie nieświadomie i nie mają na to wpływu. Najprostszą metodą leczenia osoby ogarniętej słabością spowodowaną działaniem wampira jest odseparowanie jej od osoby pozbawiającej ją sił. Istnieją też różne metody psychicznej obrony.

Dr Bruce Goldberg, zajmujący się biologią, chemią, psychologią i hipnozą, wyróżnia pięć typów wampirów. Na poszczególne typy składają się przeróżne doświadczenia i cechy charakteru i temperamentu danej osoby.

Typ paranoiczny

Zdrada to najważniejsze pojęcie w słowniku tego typu ludzi. To osoby o duszy wojownika, gotowi do poświęceń, jednak wszędzie węszący podstęp. Innych traktują jako potencjalnych wrogów, którzy chcą ich skrzywdzić. To żołnierze, którzy chcą wygrać wojnę, która już dawno się skończyła. Nie ufają nikomu. Każdy jest wrogiem, a życie to pole bitwy. Żyją w ciągłym strachu. Szczególnie silny niepokój budzą w nich przedstawiciele przeciwnej płci. Agresja to najczęstsza reakcja w różnych stresujących sytuacjach. Jakakolwiek porażka staje się katastrofą, gdyż osoby tego typu muszą wygrywać za wszelką cenę. W dyskusji nie znoszą sprzeciwu i oczekują, że wszyscy się z nimi zgodzą. Nigdy nie należy się spierać z tego typu osobami. Lepiej nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, obniżyć i złagodzić głos, zmienić temat rozmowy na coś przyjemnego. Pozwoli to uniknąć ich negatywnego wpływu.

Typ eteryczny

Strach egzystencjalny jest częsty wśród tego typu osób. Nie czują się zbyt dobrze w swoich ciałach i życiu, jakie prowadzą. Nie angażują się w bliskie relacje z innymi ludźmi. Często oddają się duchowej ucieczce. Jest to ich sposób na radzenie sobie z problemami. Efektem takiej postawy jest mieszanka agresji i wycofania. Stają się agresywni i rozgniewani, gdy są zmuszeni do konfrontacji z codziennością. Należy ograniczyć kontakty z takimi osobami, gdyż ich atak na psychikę innych jest dotkliwy, mimo że nie planowany.

Typ pozbawiony poczucia bezpieczeństwa

Zamartwianie się do główna cecha ludzi zaliczanych do tego typu. Prawdopodobnie doświadczyli kiedyś braku jedzenia, opieki czy miłości. Boją się, że to się może powtórzyć. Odnoszą wrażenie, że wszyscy dookoła próbują pozbawić ich energii, więc ich odpowiedzią jest wysysanie siły z innych, aby wyrównać sobie stratę. Potrafią zaangażować drugą osobę w długą, nudną rozmowę, podczas której mówią bardzo cicho. Zmusza to do pochylenia się w stronę mówiącego, aby go usłyszeć. To ludzie często kompulsywni, podatni na wszelkiego rodzaju uzależnienia. Są przekonani, że nie są warci uwagi innych, że ich potrzeby nigdy nie zostaną zaspokojone. Aby poradzić sobie z tym brakiem, pobierają energię od innych bez ich zgody. Osoby zaliczane do tego typu często zachowują się jak bezradne i oczekują opieki w każdym względzie. Nie potrafią jednak się odwdzięczyć, tylko biorą. Aby uniknąć ich negatywnego wpływu, należy unikać kontaktu wzrokowego. Można zachęcić ich słowami, nie należy jednak ich wyręczać w jakikolwiek sposób. Należy pamiętać, że osoby te żyją w ciągłym strachu przed porzuceniem, jednak nie wolno pozwolić, aby litość zmieniła cię w ich kolejną ofiarę.

Typ pasywno – agresywny

Bycie pod kontrolę to najgorszy lęk wśród osób tego typu. Obawiają się znalezienia w sytuacji, w której nie będą mogli wyrażać siebie w taki sposób, jaki chcą. Pragną wolności, jednak ich strach ich ogranicza. Stają się gniewni i urażeni, gdyż nie czują się wolni i nie widzą rozwiązania tego problemu. Wycofują się, jednak w głębi duszy pragną wrócić do innych ludzi i oczekują ich potwierdzenia. Brakuje im autonomii. Jednocześnie angażują innych ludzi w swoje życie i ich odpychają. Żądają i opierają się jednocześnie. Żyją chwilą, nie planują przyszłości. Sami siebie więzią i przenoszą swoją samotność i desperację na wszystkich, z którymi się kontaktują. W czasie rozmowy z osobą tego typu, będzie żądać od ciebie rad, jednocześnie je odrzucając i oskarżając cię o brak pomocy. Te osoby proszą o coś i jednocześnie to odpychają. Ich klasyczna odpowiedź to : tak, ale…

Typ robota

Autentyczność jest bardzo istotna dla ludzi tego typu. Zaprzeczają swemu wnętrzu. Prawdopodobnie wcześniej musieli stwarzać pozory doskonałości, aby móc przetrwać. Ich świat zewnętrzny wydaje się perfekcyjny, jednak ich świat wewnętrzny jest wypierany. Stale obawiają się, że czegoś im brakuje i życie toczy się bez nich. Aby poradzić sobie z takimi przekonaniami osoby te próbują być jeszcze doskonalsze. Mają dobrze płatną pracę, dobrą reputację, idealną rodzinę. Inni zazdroszczą im stylu życia i przychodzą ze swoimi problemami. Jednak osoby tego typu nigdy nie osiągają satysfakcji ze swojego życia. Funkcjonują jak automatyczny pilot, ślepo idąc przez życie. Nigdy nie narzekają na świat. Oni są perfekcyjni i wszystko jest piękne. Odpowiedniość i poprawność polityczna są dla nich ważniejsze niż bycie prawdziwym.


Tak wygląda klasyfikacja wampirów energetycznych wg Goldberga.

Warto umieć rozpoznać te osoby, gdyż mogą pozbawiać innych sił i radości życia.


________________

(-)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...